wstęp bezpłatny

wtorek - niedziela: 11:00 - 19:00

Franciszek Bunsch. Odyseja

11 listopada w Święto Niepodległości Polski w Galerii otwieramy wyjątkową wystawę. Zapraszamy!
11.11.25-8.2.2026
11 listopada w Święto Niepodległości Polski w Galerii otwieramy wyjątkową wystawę. Zapraszamy!

Serdecznie zapraszamy na wystawę monograficzną Franciszka Bunscha – wybitnego polskiego grafika – zorganizowaną z okazji 100. rocznicy jego urodzin. Wystawie towarzyszyć będzie również fotografia autorstwa Yehora Lemzyakoffa – stypendysty Narodowego Centrum Kultury.

Co powiedział grom

Co powiedziała cisza? To trawestacja cytatu z poematu T.S. Eliota Ziemia jałowa, który dla twórczości Franciszka Bunscha był jednym z tekstów najważniejszych. Grafika rozgrywa się w milczeniu na ograniczonej przestrzeni papieru. Grom uderza tu w ciszy, radość lub tragedia rozgrywają się bezgłośnie. Obraz może być medytacją, odsłaniać dramat albo poetycką metaforę. Dla pokolenia Franciszka Bunscha wiara, że słowo jest tożsame z obrazem była oczywista. Obraz i słowo to równoległe i równoważne ucieleśnienia myśli człowieka.

„Tak, Bunsch jest nieodrodnym przedstawicielem swojego, świetnego pokolenia […] Chce nas oczarować i – może – zaczarować wyobraźnią i urodą swych dzieł, ich nastrojem i wytwornością plastycznej roboty, precyzją kreski, subtelnością oszczędnie kładzionej barwy. I to mu się udaje. Z pewnym naddatkiem nawet – dzieła artysty, obojętne, drzeworyty, techniki metalowe czy obrazy, budzą w nas szacunek należny Meisterstückom, rzeczom na mistrzowskim poziomie wykonania”1 – pisał Jerzy Madeyski. Warto rozszyfrować aspekt generacyjny tych zdań. Pokolenie urodzone około lat 20. XX w. przeżyło niewiarygodnie trudne doświadczenia, dotknęła ich wojna, okupacja, powojenna bieda, izolacja kraju w czasach komunizmu, stan wojenny, a wreszcie lata ostatnie, kiedy miano do nich pretensje, że w ogóle żyli przed rokiem 1989.

W środowisku krakowskim doświadczenie formacyjne tej generacji w wymiarze artystycznym dokonało się w dwóch etapach – kształcenia w okupacyjnej Kunstgewerbeschule, a po wojnie – spotkania ze studentami z całego kraju, którzy przetrwali gehennę wojenną, w odnowionej krakowskiej ASP.

Historia Kunstgewerbeschule to jedna z najdziwniejszych opowieści o edukacyjnych doświadczeniach młodych ludzi w czasie wojny i okupacji. 14 grudnia 1939 niemieckie władze okupacyjne zamknęły Akademię Sztuk Pięknych. Instytut Sztuk Plastycznych wyrzucono z gmachu Szkoły Przemysłowej do budynku warsztatów przy ul. Wenecja. Zatrudniono dawnych nauczycieli (m.in. Witolda Chomicza, Wacława Krzyżanowskiego i Ludwika Wojtyczko), dyrektorem został na krótko Wiesław Zarzycki. Powstała szkoła zawodowa o nazwie: Staatliche Kunstgewerbeschule – Instytut Sztuk Plastycznych ul. Wenecja 2.

1 września 1940 przeniesiono szkołę do budynku zlikwidowanej ASP. Dyrektorem stał się przedwojenny dwukrotny rektor ASP w Krakowie, prof. Fryderyk Pautsch, pod nadzorem dyrektora niemieckiego. Obok dotychczasowych wykładowców zostali zatrudnieni profesorowie

przedwojennej akademii, m.in. Władysław Jarocki, Stanisław Kamocki, Józef Mehoffer, Fryderyk Pautsch, Ignacy Pieńkowski, Stanisław Popławski, Alfred Terlecki. Utworzono wydziały: Ogólny, Malarstwa Dekoracyjnego, Grafiki, Architektury Wnętrz, Tekstylny, Ceramiczny, Rzeźby oraz Metalowy.

W marcu 1941 dyrektorem został działacz NSDAP, SA-Brigadeführer, rzeźbiarz Wilhelm Heerde – postać zagadkowa, bo według relacji sprzyjająca polskim profesorom. Nazwa szkoły brzmiała wówczas Staatliche Kunstgewerbeschule–Krakau – Państwowa Szkoła Rzemiosła Artystycznego–Kraków, a w ostatnim roku działalności: Staatliche Handwerker und Kunstgewerbeschule Krakau. Od 1941 organizowano Warsztaty Krakowskie. Sytuacja na froncie spowodowała zaostrzenie polityki w krajach okupowanych i od stycznia 1943 zamykano kolejne wydziały szkoły, która została zlikwidowana 31 marca 1943, dwa miesiące po klęsce stalingradzkiej.

Patrząc dziś na listę uczniów, nie sposób nie odnieść wrażenia, że była to zaiste „potężna gromadka”. Wystarczy wymienić najważniejsze nazwiska – późniejsi malarze: Tadeusz Brzozowski, Ewa Kierska, Zbigniew Kowalewski, Edward Krasiński, Janina Kraupe, Jerzy Kujawski, Kazimierz Mikulski, Jerzy Nowosielski, Jan Szancenbach, graficy: Franciszek Bunsch, Adam Hoffmann, Jerzy Panek, Zbigniew Rychlicki, scenografowie: Ali Bunsch, Bolesław Kamykowski, Lidia Minticz, Jerzy Skarżyński, aktorzy: Bronisław Pawlik, Marta Stebnicka, reżyser filmowy Wojciech Jerzy Has, historycy sztuki: Mieczysław Porębski i Marek Rostworowski, krytyk Andrzej Kijowski.

Program Wydziału Malarstwa Dekoracyjnego, na którym uczył się Franciszek Bunsch, nie tylko odwzorowywał strukturę pracowni ASP, ale przejął z czasem funkcje dydaktyczne akademii. Na wszystkich wydziałach prowadzono kurs historii sztuki i kultury. Równocześnie studenci w mieszkaniu Adama Hoffmanna założyli „punkt biblioteczny”, czytano Gombrowicza i Witkacego, Kafkę, Th. Manna, Prousta, Kubusia Fatalistę Diderota czy Króla Ubu Jarry’ego. Ważne lektury stanowiła poezja od Dantego po Rimbauda, Baudelaire’a, Bretona i pisma surrealistów. Wykłady z historii sztuki wygłaszał Mieczysław Porębski, a Jerzy Kujawski zapoznawał kolegów ze sztuką Picassa, potem zafascynował surrealizmem.

Niebywale trwały okazał się literacki topos mitu Odyseusza. Wielki wpływ wywarł spektakl podziemnego Teatru Niezależnego Tadeusza Kantora Powrót Odysa Wyspiańskiego, który umocował ową antyczną metaforę we współczesności. Franciszek Bunsch był świadkiem spektaklu. W swoich wspomnieniach niejednokrotnie dawał wyraz sile wrażeń z tego konspiracyjnego wydarzenia.

Łatwo jednak spostrzec, że kantorowski Wieczny Tułacz i figura wędrowca w grafikach Bunscha to dwie zupełnie różne postacie. Wędrowiec to everyman, współczesny i ponadczasowy, świadek okrutnych i często absurdalnych zjawisk, skazany na los, lecz z losem niepogodzony, jak Józef K. w Procesie Kafki. Odyseusz Bunscha stawał się człowiekiem w pułapce przeznaczenia na ścieżkach ku otchłani z Boskiej Komedii Dantego.

Po zamknięciu Kunstgewerbeschule uczniowie rozbiegli się po ciemnych drogach okupacyjnej nocy. Franciszek Bunsch zachorował na ciężką gruźlicę, która omal nie pozbawiła go życia, Zbigniew Grochot zginął w Gross-Rosen, Marka Rostworowskiego aresztowało Gestapo i trafił do obozu koncentracyjnego, Jerzy Kujawski walczył w Powstaniu Warszawskim. Inni, by przetrwać, pracowali ponad siły, a nawet byli karmicielami wszy.

W roku 1945, po odezwie rektora odzyskanej ASP Eugeniusza Eibischa, wielu dawnych studentów Kunstgewerbeschule rzuciło się do pomocy, w tym wciąż niewyleczony do końca Franciszek Bunsch. Sprzątano sale, Szancenbach i Kamykowski szklili okna. Spotkała się tam rzesza wędrowców z wielu stron wojny, pojawili się np. Andrzej Wajda, Andrzej Strumiłło, Andrzej Wróblewski, Józef Tarasin, Aleksander Kobzdej i wielu innych… Było to drugie doświadczenie formacyjne tego pokolenia, które z optymizmem rozpoczęło swą następną podróż w coraz trudniejszym czasie.

Krajobraz, który przemierza wędrowiec w nieustającej konieczności podróży, nie napawa radością, odsłania raczej Ziemię jałową Eliota. Świat bywa piękny, ale na krótką chwilę. Nawet wyspy szczęśliwe okazują się nieosiągalne, trwają być może tylko na mapach, a jeśli wyłaniają się z morskich odmętów, są zbyt wysokie i skaliste, by je zdobyć, a wiecznie zamknięta brama raju zestarzała się tak bardzo, że pordzewiała i porosła zielskiem.

Wędrowiec Franciszka Bunscha to Odyseusz, który długo błądził po krętych drogach życia, ale nigdy nie powróci do Itaki, bo ona już dziś nie istnieje. Docierając do kresu labiryntu dostrzega, że dalej jest tylko nicość. Mimo wszystko – Navigare necesse est…2

Autor tekstu: Jacek Bunsch

1. J. Madeyski, Malarstwo Franciszka Bunscha, [w:] Franciszek Bunsch. Grafiki – tempery, Kraków 2001, s. 11–14.
2. Navigare necesse est, vivere non est necesse – żeglowanie jest koniecznością, życie koniecznością nie jest, łacińska maksyma przypisywana Pompejuszowi, jednocześnie tytuł grafiki Franciszka Bunscha.

Organizatorzy: Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego, Narodowe Centrum Kultury

Wystawa finansowana ze środków MKiDN.

Galeria

Wystawie towarzyszą

wstęp bezpłatny

wtorek - niedziela: 11:00 - 19:00 | poniedziałek - nieczynne

wt.-czw.: 11:00-19:00
piąt.-ndz. 11:00-21:00
Kordegarda. Galeria NCK
Przegląd prywatności

Nasza strona internetowa używa plików cookies

W celu zapewnienia bezpieczeństwa oraz poprawienia jakości usług strona, którą Państwo odwiedzają, wykorzystuje pliki cookies. Jeżeli nie zgadzają się Państwo na ich wykorzystywanie, prosimy o zmianę ustawień swojej przeglądarki lub opuszczenie strony.